niedziela, 24 stycznia 2016

Rozdział 8, część 1: "..Miło było.."

Selena

Weszliśmy do mieszkania od razu kierując się w stronę ogrodu. Wchodząc jako pierwsza zauważyłam, że wszyscy siedzieli już przy stoliku pijąc piwo, a Brock dopiero rozpalał grilla.

-Mamy kiełbasy.- Justin odezwał się za mną unosząc rękę do góry, w której były zakupy. 

-No nareszcie.- Josh podszedł do nas zabierając mu siatkę i portfel. Ja natomiast spojrzałam na Lili, która robiła maślane oczy do blondyna siedzącego obok niej. Uśmiechnęłam się pod nosem wiedząc dobrze, że tak jak ja lubiła flirtować. Usiadłam na krześle między Kylie i Lukiem.

-Gdzie moje piwo?- Zwróciłam się do przyjaciółki na co ona od razu sięgnęła po puszkę stojącą obok, aby mi ją wręczyć. - Dzięęęki.- Wzięłam ją i bez chwili zwłoki zaczęłam pić. Miałam zamiar wypić tylko jedno, bo musiałam jeszcze wrócić samochodem do domu.

-Wolniej, bo się upijesz.- Luk zaśmiał się klepiąc mnie po plecach przez co lekko się zachłysnąłem. Wytarłam wierzchem dłoni usta krzywiąc się na niego.

-Było mi zabrać puszkę, a nie próbować mnie zabić.- Zaśmiał się coś do mnie mówiąc, ale szczerze nawet go nie słuchałam. Rozejrzałam się po ogrodzie. Justin z Brockiem i Joshem stali przy grillu, a Lili, Scott i Kylie gadali ze sobą przy stoliku. Muszę przyznać, że nawet nie zauważyłam kiedy się tam przeniosła.

-Sel słuchasz mnie?- Ręka Luka na moim ramieniu wyrwały mnie z moich myśli. Domyślił się, że wcale go nie słuchałam, bo lekko się skrzywił.- Mówiłem, że wszyscy się dogadują. Naprawdę mnie to cieszy. Miałem nadzieje, że będziemy mogli wspólnie przesiadywać. Trudno jest podzielić czas kiedy tak naprawdę ma się go mało.- Wiedziałam doskonale o czym mówi. Przyjeżdżał na tydzień czasem dwa, a oprócz spotkań z nami musiał załatwiać inne sprawy.- Jutro z Kylie jedziemy do Nowego Jorku, a wracamy w piątek. Możemy zabrać ze sobą Li.

-Musisz rozmawiać z nią. Chociaż nie jestem pewna czy ma ochotę teraz wracać.- Wskazałam za swoje plecy kciukiem.- Od kiedy wróciłam oboje siedzieli całkowicie odizolowani od świata rozmawiając ze sobą.- Luk kiwną głową na zgodę cicho chichocząc.

-Masz racje i ...- Chciał coś jeszcze powiedzieć, ale przerwał mu Justin wołając mnie.- Każdy mi dziś przerywa.- Burkną pod nosem, ale na tyle głośno, że ja również to usłyszałam. Wstałam ze swojego miejsca klepiąc go po ramieniu, a następnie podeszłam do chłopaków.

-Co tam?- Odezwałam się do Justina wkładając jedną dłoń do tylnej kieszeni moich spodenek. Drugą ręką uniosłam puszkę do ust pijąc z niej. Brock wyciągną w moją stronę talerz na którym było pełno mięsa. Uniosłam brew do góry nie dowierzając.

-To jest dla mnie? Czy dla nas wszystkich?

-Dla Ciebie. Reszta zaraz dostanie.- Podniósł rękę do góry ponaglając mnie, abym go wzięła.- Nie będę stał tak cały dzień.- Sięgnęłam po niego w duchu przeklinając. I jak ja to wszystko sama zjem?

-Gdzie ja to wszystko mam pomieścić?- Wskazałam na siebie machając ręką od dołu do góry.- Oddam połowę Justinowi.- Chłopak odwrócił głowę w moją stronę z cwaniackim uśmiechem na twarzy.

-A co za to dostanę?

-Hmm... żarcie Ci nie starczy?- Uśmiechnęłam się do niego słodko kręcąc się w lewo i prawo jak dziecko. Odwróciłam się w stronę drzwi do mieszkania kiedy ze środka rozbrzmiała muzyka. Był to mój ulubiony kawałek razem z Kylie. Wręczyłam cały talerz żarcia chłopakowi ignorując jego zdziwiony wyraz twarzy po czym ruszyłam w stronę przyjaciółki, która również już do mnie szła. Obie zaczęliśmy śpiewać do piosenki Major Lazer & DJ Snake- Lean On, a chłopcy stali i patrzyli się na nas jak na idiotki.

-Poważnie słuchacie takich rzeczy?- Brock spojrzał na nas krzywo nie dowierzając.

-Cicho teraz najlepsze..- Kylie wydarła się, a kiedy rozbrzmiał refren piosenki razem zaczęłyśmy tańczyć jak babka z teledysku. Kiedy utwór się skończył przybiłyśmy sobie piątkę za to chłopcy śmiali się i gwizdali.- Dziękuję, dziękuję.- Przyjaciółka ukłoniła się teatralnie. 

-Masz świetny głos i ja o tym nie wiedziałem?- Podszedł do mnie Josh obejmując mnie w pasie.- Justin, a może zagrałbyś coś na gitarze? Ty byś coś zaśpiewała, co?- Otworzyłam szerzej oczy słysząc jego propozycje. Nigdy nie lubiłam śpiewać przed ludzi co innego tańczyć. Znaczy nie przeszkadzało mi wygłupianie się po prostu nie umiałam śpiewać kiedy inni stali słuchając mnie.

-Nie wiem czy to dob...

-Okej. Sam z chęcią posłuchałbym Twojego głosu w innej tonacji.- Nie dał mi dokończyć.- Gdzie macie gitarę.- Odwrócił się w stronę mieszkania po czym wszedł do środka, a za nim Josh. Odwróciłam się do przyjaciółki kręcąc głową i machając dłońmi. 

-Powiedz im coś. Wiesz, że nie lubię śpiewać przy innych.- Jednak ona wzruszyła jedynie ramionami śmiejąc się pod nosem.- Nie rób mi tego.

-Mam gitarę.- Justin podszedł siadając na najbliższym krześle.- To co chcesz zaśpiewać?- Zaczął od sprawdzenia czy gitara jest dobrze nastrojona, a zaraz potem przeniósł wzrok na mnie.- Więc?

-Mówiłam, że nie chce..- Przygryzłam wargę odwracając wzrok.

-Może być "Avicii - Wake me up". Zna całą piosenkę na pamięć.- Kylie odezwała się za mną i już wiedziałam co zamierza. Justin zagrał pierwsze nuty, więc dałam sobie spokój i po prostu zaczęłam śpiewać. Najwyżej trochę się pośmieją i zostawią mnie w spokoju. Słyszałam jak Justin czasem dodaje coś od siebie, a kiedy piosenka się skończyła w końcu mogłam odetchnąć z ulgą.- I co było tak źle?- Przyjaciółka poklepała mnie po ramieniu, a zaraz potem reszta. Każdy z nich mówił, że mam świetny głos i powinnam coś z tym zrobić. Jednak ja uważam, że jeszcze dużo mi do słowa "świetnie"....



__________________________
Mam internet! Na chwilę... Przepraszam.
To jest pierwsza część rozdziału 8 tak żeby chociaż na tym blogu
coś się pojawiło. Wiem, że nic się tu nie dzieje i rozdział 
jest zapewne nudny, ale jak remont tylko się skończy nadrobię braki
i wstawię coś o niebo lepszego



4 komentarze:

  1. Hihih talenty sie ukazaly ! ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Aj cudowny,świetny i słodki rozdział.
    ii ten ich koncercik <333
    Z niecierpliwością czekam na kolejny.Życzę potoku weny Kochana i zapraszam na nowy rozdział na http://newcompany-zaynmalik-ff.blogspot.com :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny rozdział, kocham twoje opowiadania.
    Ps. Zapraszam do siebie na 2 rozdział
    http://fanfictionjbsg.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń